I już w Kellerowce. Trochę dziwne uczucie, bo tutaj jest zielono. Nie dziwi mnie ot ,że zielono, bo tego się spodziewałem, tylko pierwszy raz widzę wiosnę w Kazachstanie. I od razu zaczęły się przygody, ale po kolei. Na lotnisku czekał na mnie „komitet powitalny” – o. Mariusz i Żenia – nasz kleryk. Wzięliśmy walizki iCzytaj dalej „I już w Kellerowce”
Archiwum miesięczne: Maj 2012
W drodze
I już ponad połowa drogi za mną. Korzystając z darmowego WiFi na lotnisku (i z chwili nudy) – zdaję relację. Droga przez Ukrainę nie jest zła. NA pewno jest wiele wrażeń. Szczególnie, że przechodziłem pieszo granice Medyce. Ale wszystko zaczęło się potem. Zaraz za granicą zaczęli mnie nagabywać panowie, proponując transport do Lwowa, za (bagatela!)Czytaj dalej „W drodze”
Pakowanie
I znowu robię to, czego nie lubię – pakuję się. Czas biegnie szybko i kończy się już mój pierwszy urlop w Polsce. Ale to i dobrze, bo już ciągnie, już coraz częściej myśli biegną na wschód, do Kazachstanu. Trzeba przyznać, że ten czas był dobry. Oprócz nabierania sił w moje „bazie” (dom moich rodziców) odwiedziłemCzytaj dalej „Pakowanie”
Anglia
Jak miło było odwiedzić miejsce, gdzie w tamtym roku spędziłem trzy miesiące na praktyce języka – Anglię. A tak konkretniej, to właśnie wróciłem z tygodniowej wizyty w Polskiej Parafii w Coventry. Muszę przyznać, że był to dla mnie czas nabrania sił, szczególnie tych duchowych. Nie ma się zresztą co dziwić, to bardzo żywa wspólnota. ProboszczCzytaj dalej „Anglia”